Na wakacyjny wyjazd i luz wielu z nas czeka przez cały rok. Skrzętnie odkładamy pieniądze i najczęściej planujemy ten czas z drobiazgową skrupulatnością. Potem nerwowe pakowanie i można wyjechać. Czas na urlopie zazwyczaj przyspiesza. Gdy wracamy, robi się smutno. Jak temu zaradzić?
Planuj kolejne wakacje!
Najlepszym sposobem na powakacyjną chandrę jest planowanie następnego wyjazdu. Nie musi być on tak spektakularny jak dwutygodniowy wyjazd all inclusive. Może to weekend w sąsiednim mieście albo też jeden dzień w muzeum na który nigdy nie masz czasu?
Obecne czasy nie są łatwe jeżeli chodzi o wyjazdy, więc warto rozglądnąć się po okolicy i planować sobie weekendowe wypady gdzieś bliżej. Nie zawsze znaczy to nudniej, a wręcz przeciwnie. Można odkryć niemałe perełki!
Zmień swoje nastawienie
I przyzwyczajenia. Odliczanie do weekendu, wakacji, urlopu czy dłuższej przerwy w pracy może i jest motywujące, ale na krótką metę. Po krótkim czasie przychodzi zwątpienie i rozdrażnienie. Zamiast tego, postaraj się zaplanować mniejsze rozrywki.
Czy to wypalenie zawodowe?
Jeżeli na samą myśl o powrocie do pracy odczuwasz stres, pocą ci się dłonie i boli brzuch, zastanów się, czy coś się da z tym zrobić. Rynek pracy zmienia się i zawsze można poszukać czegoś nowego. Ustal, gdzie chcesz być za pięć lat i podążaj tą ścieżką małymi krokami. Gdy zmiana pracy nie wchodzi w grę, pomyśl co w niej cię tak naprawdę stresuje. Może da się to w prosty sposób zmienić?
Kiedy zwrócić się o pomoc?
Smutek po powrocie z wakacji to uczucie jak każde inne i jest jak najbardziej normalne. Jednak, gdy przybiera formę przedłużającego się stanu, warto porozmawiać o tym z psychologiem. Być może ten stan ma drugie dno, a spadek nastroju wynika z głębszych przyczyn niż tylko powakacyjna chandra.